Młodziczki przed plażowymi finałami mistrzostw Polski

Gdy na plaży słonko praży… złoto złotkom znów się marzy.

Siatkówka plażowa od wielu lat zdobywa coraz większą popularność. Inna formuła gry niż w hali; zespoły dwuosobowe, boisko trochę mniejsze 8 x 8 no i piasek, słońce, wiatr, a czasami deszcz; to wszystko tworzy świat wyjątkowych emocji. Inna jest też trochę piłka i technika odbić piłki ale w zasadzie podstawowa baza siatkarskiego wyszkolenia pochodzi z treningu halowego.
Po zakończeniu złotym medalem finałów mistrzostw Polski młodziczek w Szamotułach, spora grupa złotek z zespołu MOS METRO Warszawa zdecydowała się na starty w rywalizacji plażowej i co bardzo nas cieszy ze sporymi już sukcesami. Po medalach wywalczonych w mistrzostwach Mazowsza, następnie udanych występach w turnieju półfinałowym mistrzostw Polski , kilka złotek wywalczyło awans do plażowych finałów mistrzostw Polski młodziczek, które odbędą się w dniach 29-31 lipca 2022 w Górze. W finałach MP zagrają: Zuzia Kudlik w parze z Magdą Bondaruk, Natalia Struzik (MOS Wola) w parze z Anią Kadej oraz Amelia Wancerz w parze z Martą Podleśną, koleżanką z Krótkiej Mysiadło.
Tym samym, zamiast wakacyjnej nudy i relaksu, złotka pilnie trenują przed finałami. O czym marzą?

Natalia Struzik
Plaża jest świetną odskocznią od hali, jesteśmy tylko we dwie na boisku, nie ma podziału na pozycje więc możemy wszechstronnie rozwijać swoje umiejętności. Poza tym gra na świeżym powietrzu jest korzystna dla naszego organizmu, lepiej się czujemy i poprawiamy swoją kondycję, ponieważ gra na piasku jest bardziej wymagająca. Atmosfera na turniejach jest super, możemy spotkać się z koleżankami z innych klubów i jest to świetnie spędzony czas. Z Anią gram od niedawna ale doskonale się rozumiemy i wspieramy na boisku. Zawsze jest uśmiechnięta i skoncentrowana na grze. W półfinałach udało nam się wygrać wszystkie mecze i zająć pierwsze miejsce dlatego bardzo się cieszymy z awansu do finału Mistrzostw Polski.

Ania Kadej
Od początku przygody z siatkówką grałam na hali. Chciałam spróbować czegoś innego. Spodobała mi się gra na piasku oraz możliwość zdobywania wielu punktów. Zespół składa się tylko z dwóch osób, wykonujących prawie wszystkie elementy gry czyli atak, przyjęcie, wystawa itd. Przed finałami mamy zaplanowane wiele treningów. Liczymy na zajęcie jak najlepszego miejsca w turnieju. Gram w zespole z Natalią Struzik i z każdym dniem nasza gra wygląda lepiej:)

Zuzia Kudlik
Zakończył się sezon halowy, a ja dalej chciałam grać w siatkówkę. Plażówka to był idealny pomysł. Drugi sezon gram w kadrze Mazowsza, gdzie razem z Trenerem Robertem Komornickim i koleżankami trenujemy i wyjeżdżamy na turnieje i zgrupowania. Trenujemy na zewnątrz, na piachu, co jest bardziej wymagające, ale pomoże nam też w grze na hali. W parze gram z Magdą, z którą znam się 9 lat. Zawsze mogę na nią liczyć i mocno wspieramy się, grając razem na boisku. Udało nam się na Mazowszu wywalczyć pierwsze miejsce, które dało nam bezpośredni awans do Finałów Mistrzostw Polski. Bardzo się cieszymy z tego sukcesu. Nie możemy się doczekać, kiedy staniemy na boisku w Górze na Mistrzostwach Polski.

Magda Bondaruk
Dla mnie plażówka to taki odpoczynek na wakacje. Zamiast w ciepłe słoneczne dni siedzieć na hali można sobie pograć na świeżym powietrzu z przyjaciółką. Między plażówką, a graniem na hali jest sporo różnic, ale to jest w tym fajne. Jesteśmy dobrze nastawione przed finałami, lecz czekają nas jeszcze dwa tygodnie ciężkiej pracy, aby uzyskać jak najlepsze wyniki. Razem z Zuzią gra nam się bardzo dobrze. Nie kłócimy się co jest bardzo ważne w zespole. Wspieramy się nawzajem i walczymy do końca.

Amelka Wancerz
Plażówka jest kolejnym wyzwaniem oraz możliwością spełniania marzeń. Fajna jest w niej integracja ponieważ znajomości z poznanymi osobami zostają na cale życie, tak samo jak przyjaźń z partnerką. Siatkówka plażowa różni się od hali atmosferą. Gramy we dwie i nie ma możliwości zmiany – często walczymy same ze sobą i swoimi słabościami, przez co każda z nas musi dawać z siebie jak najwięcej. Jakie nastroje przed zawodami? Wiadomo, że jest stres (bo każda dwójka chce wygrać, a poziom jest strasznie wysoki) ale ma to wpływ pozytywny ponieważ motywuje mnie do ciężkiej pracy. Nie mogę się już doczekać turnieju finałowego, w którym z Martą zaprezentujemy dobrą siatkówkę. Marta jest bardzo dobrą zawodniczką oraz przyjaciółką. Pomimo tego że jesteśmy z dwóch innych klubów i mamy różne charaktery to uzupełniamy się idealnie oraz możemy na siebie liczyć w każdej sytuacji.

Dziękujemy za wszystkie wypowiedzi i trzymamy mocno kciuki za kolejne dobre mecze i oczywiście ZŁOTKOM życzymy ZŁOTA!

Bo gdy na plaży, słonko praży… złoto złotkom znów się marzy!

Zdjęcia: Krzysztof Klepacz i Facebook

Bez kategorii.